Przejdź do treści

Przemysł 5.0 – kolejna rewolucja czy aktywator in­te­li­gent­niejszego robienia rzeczy?

Podmioty przemysłowe wciąż jeszcze zastanawiają się, co dla ich firm oznacza Przemysł 4.0, a tymczasem napędzany przez Komisję Europejską Przemysł 5.0 pojawia się na horyzoncie. Czy przemysł produkcyjny czeka kolejna rewolucja, która zmieni wszystko, co do tej pory znał?

Dyrektor ds. rozwiązań serwisowych w firmie Etteplan, Kari Jussila, wie, że biznes jest niczym bez ludzi. I jeśli przemysł 4.0 miał na celu wzmocnienie pozycji firm produkcyjnych poprzez digitalizację i technologie takie jak sztuczna inteligencja, automatyzacja i urządzenia podłączone, to 5.0 polega na wzmocnieniu pozycji ludzi z pomocą maszyn.

"Nie powinniśmy nawet mówić o piątej rewolucji, ponieważ podstawowa idea przemysłu 4.0 nadal istnieje i jest bardzo istotna dla najbliższych lat. To, co wnosi koncept Industry 5.0, to skierowanie uwagi na człowieka, zrównoważony rozwój i odporność na cyberataki" - podsumowuje Jussila.

Odporność na pewne sytuacje jest potrzebna teraz bardziej niż kiedykolwiek. Globalne kryzysy i ich konsekwencje są często trudne do przewidzenia. Pandemia COVID-19 spowodowała niedobory, które dotknęły wiele gałęzi przemysłu. Natomiast wojna Rosji z Ukrainą doprowadziła do obecnego kryzysu energetycznego, który z kolei przyspieszył zieloną transformację, ponieważ cały rynek energetyczny jest w rozsypce. Cyberataki mogą zatrzymać przedsiębiorstwa i fabryki na całym świecie. I oczywiście, jeśli nie jesteśmy w stanie powstrzymać globalnego ocieplenia, liczne katastrofy naturalne zmierzają w naszą stronę w coraz szybszym tempie.

"Jeśli myślimy o podejściu do przemysłu 4.0, w pełni zoptymalizowany i zautomatyzowany proces jest daleki od odporności, ponieważ cyberataki lub przerwy w dostawie prądu mogą natychmiast wyłączyć całe fabryki. Dlatego firmy muszą zapewnić, że ich operacje są przygotowane na realistyczne zagrożenia i wyzwania, a także dysponują tymi procedurami awaryjnymi i ludzkim know-how" - podkreśla Jussila.

Sama odporność, ogólnie rzecz biorąc, nie jest kluczowym tematem Przemysłu 5.0, ale zakłady produkcyjne nie należą do odpornych firm - ogromne inwestycje w specjalistyczny sprzęt oznaczają na przykład, że dostosowanie się do zmieniających się scenariuszy jest znacznie większym wyzwaniem niż w przypadku firm, których działalność opiera się wyłącznie na ludziach. Aby zwiększyć odporność, muszą one zacząć przyjmować ludzkocentryczny punkt widzenia.

"Można zaprojektować inteligentną fabrykę, która uruchamia się sama bez udziału człowieka, ale gdy kluczowy personel opuści firmę, nikt inny nie wie, jak działa obiekt. Staje się on niezdolny do zmian. Utrzymanie człowieka w centrum umożliwia odporność, co jest w dużej mierze myślą przewodnią Przemysłu 5.0" - mówi Jussila.

Koncentracja na człowieku buduje odporność i oferuje przewagę konkurencyjną

Przede wszystkim Przemysł 5.0 przenosi ideę większego dobra do przedsiębiorstw. Tak się składa, że robienie tego, co słuszne, jest również świetne dla biznesu. Digitalizacja i inicjatywy zmian są kosztowne. Ale kiedy opierają się na rzeczywistych przypadkach użycia i potrzebach, mają o wiele większe szanse na sukces z wyższą jakością.

"Do skupienia się na ludziach można podchodzić z wielu stron. To zarówno podkreślanie korzyści płynących z ludzkich umiejętności poznawczych i kreatywności podczas współpracy z maszynami. Ale także gładkie wprowadzanie zmian poprzez wspieranie ludzi podczas ich podróży związanej z cyfryzacją. Human-centric design sprawia, że współpraca jest możliwa i wspiera ludzkie działanie" - wyjaśnia Hanna Remula, Head of Design, Cloud and Applications, w Etteplan.

I choć technologia jest świetnym wsparciem dla osób szukających automatyzacji rutynowych zadań i podstawowych funkcji w fabrykach, firmy wciąż potrzebują więcej działań ludzkich. Poczucie godności i umocnienia dzięki pracy z maszynami pomaga utrzymać obecnych pracowników, ale wiele branż wciąż zmaga się z niedoborem siły roboczej.

"Rynek pracy jest globalny, a w przyszłości będzie jeszcze większy. Jednym z przykładów zróżnicowanej siły roboczej jest to, że nie możesz zaprojektować fabryki tylko dla native speakerów. Nie branie tego pod uwagę przy projektowaniu maszyn i technologii również zmniejsza odporność, ponieważ ograniczasz pulę osób, z których możesz zatrudnić" - mówi Remula.

Sensowna praca, dobrze przemyślane środowisko pracy i wartości, które współbrzmią, to absolutne minimum dla firm produkcyjnych, które chcą zatrudnić i utrzymać największe talenty. Jednym z najbardziej aktualnych czynników wyróżniających są wysiłki na rzecz zwiększenia zrównoważonego rozwoju - kolejny temat Przemysłu 5.0, którego firmy nie powinny pomijać, jeśli chcą utrzymać się w konkurencji.

Zrównoważony rozwój prowadzi do korzyści biznesowych

W branży produkcyjnej jednym z podstawowych wyzwań będzie niedobór zasobów. Już teraz mamy problemy z łańcuchami dostaw komponentów ze względu na Covid-19 i globalne ocieplenie. W końcu zabraknie nam rzadkich minerałów wykorzystywanych w komponentach, więc możliwość całkowitego recyklingu urządzeń i sprzętu staje się niezbędnym rozwiązaniem.

"Naprawialność, możliwość recyklingu i zielony projekt są w centrum przemysłu 5.0, ponieważ w dużym stopniu dotyczą one przemysłu produkcyjnego. Innym punktem widzenia byłyby zrównoważone procesy i operacje ogółem. Musimy szanować ograniczenia naszej planety i zapewnić naszym firmom możliwość utrzymania się na rynku w nadchodzących latach" - mówi Jussila.

Przemysł produkcyjny jest naturalnym pionierem w dziedzinie ekologicznej transformacji i istnieje jeszcze wiele możliwości poprawy. Bardziej zrównoważone procesy, technologie i produkty są również korzystne dla biznesu z wielu perspektyw. Podejmowanie decyzji w oparciu o wartości dotyczy zarówno pracowników, jak i klientów, ale na przykład zmniejszone zużycie energii przynosi również oszczędności.

"Oczywiście firmy, które nie osiągną neutralności węglowej, stracą swój biznes tylko z powodów regulacyjnych. Ale to, na czym skupia się Przemysł 5.0, to długoterminowy zrównoważony rozwój, który zapewni nam przetrwanie kolejnych dekad. I to nie tylko pod względem biznesowym. Trzeba przyjąć trwałe zielone rozwiązania, jeśli chcemy zachować sensowne życie na Ziemi" - podsumowuje Remula.

Jeśli przemysł 4.0 w dużym stopniu dotyczył maksymalizacji wydajności produkcji, to 5.0 za kluczowy temat uznaje ochronę środowiska. Baza technologiczna zbudowana podczas "czwartej rewolucji przemysłowej" stanowi jedynie fundament dla stworzenia bardziej etycznego i zrównoważonego przemysłu.

"Przemysł 5.0 nie jest rewolucją przemysłową, per se, ponieważ przynosi jedynie nowy punkt widzenia na istniejące cyfrowe i technologiczne osiągnięcia, które mamy w kontekście 4.0. Po prostu pojawia się nową, lepszą perspektywa" - wyjaśnia Jussila.